piątek, 15 marca 2013

Mój KWC - Maska do włosów Bingo SPA

Bingo SPA

Maska do włosów 

proteiny kaszmiru i kolagen

Maska do włosów proteiny kaszmiru i kolagen Bingo SPA

O moich włosach

Na początek trochę o moich włosach.
Mam cienkie, ale "sztywne" włosy, mało podatne na stylizacje. Mimo iż są cienkie jest ich dużo.
Są przetłuszczające u nasady i suche na końcach.
Od 8 lat męczone są regularnym rozjaśnianiem w postaci balejażu.
Końce są przesuszone i często się rozdwajają.
Łatwo się plączą i trudno się je rozczesuje.
Często prostuje, kręcę i męczę włosy suszarką.

Od zawsze miałam z nimi spory problem, głównie ze względu na ich dwojaką naturę tłustych u nasady i suchych na końcach.
Produkty do włosów przetłuszczających okropnie wysuszały końce, a produkty do włosów suchych i zniszczonych okropnie przeciążały i przetłuszczały mi włosy i musiałam myć głowę codziennie.

Zrezygnowana niezliczonymi próbami stosowania produktów drogeryjnych (tych z silikonami i tymi naturalnymi np. Aleterra, aptecznymi a nawet szamponami dla dzieci) nie wiedziałam już co mogłoby mi przypasować.
Na początku tego roku zakupiłam z ciekawości maskę do włosów z BingoSPA - głównie ze względu na cenę - około 10 zł za 500 g.

Maska okazała się hitem!!!
Niby taka niepozorna, mało znana (nie słyszałam dużo o produktach Bingo Spa, ani na blogach ani na youtubie), ale dla mnie jest strzałem w 10!!!!

Opis produktu:

Maska do włosów Bingo SPA - opakowanie, skład, sposób użycia

Opakowanie: 500g

Cena: ok.10 zł



Zapach: Przyjemny, nie drażniący

Konsystencja: Dość gęsta, troszkę budyniowa

Maska do włosów Bingo SPA  - konsystencja

Działanie:
Niesamowicie zmiękcza włosy.
Nie przetłuszcza ich.
Teraz myję głowę raz na 3 dni.
Nie plączą się.
Łatwo sie rozczesują.
Ładnie się układają.
Są bardziej sprężyste.
Włosy są przemiłe w dotyku!

Sposób użycia: Maskę nakładam na umyte szamponem włosy na ok 5 do 10 min. Następnie spłukuje. Maskę używam po każdym myciu włosów i stosuje ją raczej jako odżywkę do włosów a nie maskę.

Produkt stosuję od: 3 miesięcy (wykorzystałam 2/3 opakowania)

Podsumowanie:

Polecam ja każdemu!!! Za taką cenę naprawdę warto wypróbować!
Osobiście jestem nią zachwycona!

JEST TO MÓJ
KOSMETYK WSZECHCZASÓW 
W PIELĘGNACJI WŁOSÓW!

Ocena końcowa: 10/10



A czy Wy używałyście tej maski lub innych produków Bigo SPA?

Jakie są Wasze ulubione maski do włosów?


Pozdrawiam
Alajla

środa, 13 marca 2013

Zakupy Yves Rocher

Dzień dobry:)


Dziś znów zakupy. Tym razem w Yves Rocher.
Dostałam od nich kupon zniżkowy na -40% na produkt do pielęgnacji oraz -40% na produkt do makijażu.
Poszłam tam tylko po to, aby wykorzystać ten kupon i wcale nie miałam zamiaru kupować, aż tylu rzeczy. Jednak ekspedientka była przemiła i namówiła mnie na dobranie 2 rzeczy abym dostała przepiękny prezent, który zobaczycie na końcu.
Zakupy Yves Rocher

 Oliwka pod prysznic z olejkiem arganowym

Cena:  normalnie 32,00 - ja zapłaciłam 19,20 zł
Pierwsza rzeczą na którą już dawno się czaiłam była Oliwka pod prysznic z olejkiem arganowym z serii Hamman.Olejek ma być o aksamitnej konsystencji i ma zamieniać się na skórze w delikatne musujące mleczko. Skóra ma być doskonale odżywiona, aksamitna w dotyku. Jeszcze nie testowałam, gdyż muszę wykończyć olejek pod prysznic z Nivei, ale już nie mogę się doczekać wypróbowania.


Yves Rocher - Oliwka pod prysznic z olejkiem arganowym Hamman

Woda toaletowa - Malina z upraw bio Plaisirs Nature

Cena: 19,90 zł
Uwielbiam tą serię z Yves Rocher! Zapachy są przecudowne. Mam już jeden Kokosowo-ananasowy i jest przecudny na lato. Tym razem zdecydowałam się na zapach malinowy  o pojemności 20 ml - idealny do torebki na zbliżającą się wiosnę!


Yves Rocher - Woda toaletowa Malina z upraw bio Plaisirs Nature

Dezodorant w kulce z Aloesem Bio Culture Bio

Cena: 11,90
Naczytałam się ostatnio o negatywnym wpływie aluminium w antyperspirantach i zaciekawił mnie ten dezodorant. Po opisie producenta bardzo się zainteresowałam ich nowym dezodorantem.
Opis producenta:
Dezodorant chroni skórę i zapewnia jej świeżość.
- Szanuje naturalne mechanizmy pocenia się skóry
- Chroni ją od wilgoci
- Pozostawia skórę delikatnie pachnącą
- Zapewnia jej uczucie świeżości Jego
Nie zawiera soli aluminium.
Składnik roślinny: Aloes Bio. Miąższ aloesu jest nasycony wodą i substancjami nawilżającymi . Ustanowiliśmy partenariat z naszymi Meksykańskimi dostawcami dający gwarancję pochodzenia i pełną kontrolę jakości aloesu bio.
Posiada certyfikat Ecocert:
0% soli aluminium, silikonu, barwników, parabenów
98,7% składników pochodzenia naturalnego
10% składników pochodzi z upraw biologicznych

Na razie stosowałam go raz i o dziwo nie spociłam się i tym bardziej nie czułam żadnego dyskomfortu ani przykrego zapachu. Może przez tyle lat stosowałam antyperspiranty a okazuje się, że wcale nie potrzebuję aż takiej ochrony przed poceniem ;P
Ekspedientka powiedziała mi, że firma będzie zastępować wszystkie swoje dezodoranty na takie bez soli aluminium.
Yves Rocher - Dezodorant w kulce z Aloesem Bio Culture Bio

Wodoodporna kredka do oczu z wyciągiem z rumianku - kolor czarny

Cena: normalnie 29,00 - ja zapłaciłam 17,40 zł
Kredka jak kredka. Osobiście jestem fanką żelowych kredek Avon SuperShock, ale z nimi trzeba popracować trochę, a ja potrzebowałam czegoś co by mi się szybko aplikowało, nie rozmazywało i było wodoodporne, gdyż często łzawią mi oczy.
Pierwsze wrażenia są pozytywne. Ale jak się sprawdzi na dłuższą metę się okaże :)


Yves Rocher - Wodoodporna kredka do oczu z wyciągiem z rumianku - kolor czarny

Krem do rąk Wanilia z cytryną

Cena: normalnie 5,98 - ja zapłaciłam 1 zł :):)

Kuleczka do kąpieli - Malina

Cena: 1,50 zł

No i brakowało mi kilka złotych, aby dostać prezent, więc przemiła Pani ekspedientka zaproponowała mi krem do rąk za 1 zł i kuleczkę do kąpieli o zapachu maliny (do kompletu z wodą toaletową).
Kremik już miałam (dostałam go w prezencie przy świątecznych zakupach) i byłam z niego zadowolona - ma piękny zapach, ładnie nawilża i szybko się wchłania :)
 
 Krem do rąk Wanilia z cytryną i kulka do kąpieli Malina

Prezent 1  - Kosmetyczka

W prezencie za dowolny zakup dostałam taką fikuśną kosmetyczkę. Nie powaliła mnie na kolana, taka sobie średniej jakości. Ale kosmetyczek nigdy za wiele :)


Yver Rocher - kosmetyczka w prezencie

Prezent 2 - Naszyjnik z zegarkiem

No i ostatni prezent. Przepiękny naszyjnik z zegarkiem w kolorze srebrym.
Naprawdę ślicznie się prezentuje!


Yves Rocher - Naszyjnik z zegarkiem w prezencie

To całe moje zakupy.
Ogólnie jestem z nich bardzo zadowolona, tym bardziej, że dostałam takie fajne prezenty :)
Do tego przy okazji przeszłam na kolejny poziom w zbieraniu pieczątek za zakupy, więc podwójne zadowolenie :)


A jak Wam się podobają zakupy?

Kupiłyście ostatnio coś z Yves Rocher?

Może macie jakiś ulubiony  produkt z tej firmy, który polecacie?


Ściskam,

Alajla

wtorek, 12 marca 2013

Zakupy u ladymakeup - Elf Cool bronzer oraz pędzle Elf i Kozłowski


Wreszcie odebrałam paczkę od ladymakeup. Nie czekałam na nią długo - 5 dni roboczych, ale po drodze miałam weekend, więc w sumie tydzień :)

A oto co tym razem sobie zakupiłam:


Zakupy u ladymakeup

Pędzelki:
Kozłowski  EB 975-1 Eyeliner
Elf - Eyelash and Brow Wand
Elf Studio - Powder Brush

oraz bronzer:
Elf Studio - Cool Bronzer

Całość przyszła w kopercie bąbelkowej dodatkowo zabezpieczoną folią bąbelkową, a każdy produkty zapakowany był w swoje oryginalne opakowanie.

Kozłowski  EB 975-1 Eyeliner

Cena: 8,07 zł
Co prawda mam kilka pędzelków do eyelinera, ale nie zawsze chce mi się je po każdym użyciu myć, dlatego mam ich kilka. Ale moim ulubieńcem jest całkiem podobny do tego cieniuteńki pędzelek z Meastro. Najłatwiej maluje mi się kreskę właśnie takim typem pędzla. Dlatego też postanowiłam zakupić pędzelek EB 975-1 z Kozłowskiego. Jeszcze nie miałam okazji go użyć, ale ma bardzo cieniutką końcówkę i gładko ułożone włosie, więc myślę, że będzie dla mnie idealny.
Pędzelek przyszedł zapakowany w folię, a włosie zabezpieczono pędzelek cieniutką plastikową nakładką.

Kozłowski  EB 975-1 Eyeliner

Elf - Eyelash and Brow Wand 

Cena:  5,90 zł
Już długo chciałam zakupić sobie spiralkę do brwi i rzęs. Jednak z rzęsami nie miałam większego problemu, bo mój ulubiony tusz sam w sobie pięknie rozczesuje rzęsy. A brwi przeczesywałam tą spiralną z drugiej strony kredki do brwi z Catrice. Ale robiąc już zamówienie żal było nie wziąc tej spiralki za taką cenę ;)

Elf - Eyelash and Brow Wand

Elf Studio - Powder Brush 

Cena: 18,60 zł
Od dłuższego czasu korciło mnie aby przetestować ten pędzel. Co prawda jestem bardzo zadowolona z pędzli do podkładu i pudru z Hakuro, ale pędzel był niedrogi, a poleca go wiele osób na polskich i zagranicznych blogach. Na razie pędzel zapowiada się pozytywnie. Ma mięciutkie włosie i jest przyjemny w dotyku. Nie jest tak mocny zbity jak moje pędzle z Hakuro, dlatego z chęcią go wypróbuje i sprawdzę jego działania zarówno jako pędzla do podkładu jak i pudru.Niektóre dziewczyny polecały go równiez do bronzera to też i ja spróbuje sprawdzić wszystkie jego funkcje.


Elf Studio - Powder Brush
Elf Studio - Powder Brush

Elf Studio - Cool Bronzer

Cena:  18,60
Uwielbiam mój bronzez W7 Honolulu, ale jak to kobieta wciąż mnie kusi, aby wypróbować nowe rzeczy. Absolutnie nie pasują mi ciepłe, pomarańczowe odcienie bronzerów. Długo wahałam się kupnem nowego bronzera. Ale ten z Elfa miał być w chłodnych odcieniach. Nawet gdyby mi sam kolor nie przypasował to zawsze mogę choć w części go wykorzystać, bo jeden z kolorów jest takim brudnym różem - tak sobie pomyślałam no i skusiłam na zakup!
Opakowanie typowe dla produktów z Elfa z serii Studio.
Otwieram i łał! Piękne chłodne odcienie bez grama pomarańczowego!!! A ten kolorek różowy jest przepiękny i faktycznie będę go używała jako różu.
Po zmieszaniu wszystkich kolorków wychodzi kolor idealny dla mnie do konturowania!
Jestem zachwycona!


Elf Studio - Cool Bronzer
Elf Studio - Cool Bronzer
Elf Studio - Cool Bronzer - kolory
Elf Cool Bronzer - swatches: od lewej - lewy górny róg mapki (prawie biały), prawy górny (najciemniejszy brąz), prawy dolny róg (jaśniejszy brąz), lewy dolny (różowawy odcień), wszystkie kolory roztarte razem
To już całe moje zamówienie.

Nie było tego wiele, ale jestem bardzo zadowolona z tych zakupów.
To już moje chyba 4 zamówienie u ladymakeup.  Zawsze wszystko jest na czas i takie jakie być powinno :)
Gdy trochę potestuje zakupione rzeczy na pewno o nich trochę więcej opowiem.

A wy miałyście któryś z tych produktów??

Jeśli tak to czy sprawdziły się u Was?
 
Pozdrawiam cieplutko 

Alajla

HAKURO Pędzle do podkładu H50s, H50 i H52 - recenzja i porównanie

Chciałabym się podzielić z Wami moją opinią o pędzlach do podkładu z firmy Hakuro.

Posiadam modele: H50s, H50 i H52.
HAKURO H50s, H50, H52

Posiadałam również H51, ale wypadło z niego całe włosie - z mojej winy niestety. No ale człowiek uczy się na błędach i teraz troskliwiej dbam o moje pędzle :)


Na początek troszkę wiadomości dotyczących wszystkich modeli:

INFORMACJE OGÓLNE:


WŁOSIE: syntetyczne, gęste, bardzo miłe w dotyku.

TRZONEK: z naturalnego drewna

 

JAK NAKŁADAĆ PODKŁAD TYMI PĘDZLAMI:

Zalecenia producenta jak używać tych pędzli:
Nakładanie podkładu o płynnej konsystencji:
Przed użyciem spryskaj pędzel odrobiną wody, aby nie pochłaniał zbyt wiele kosmetyku. Wyciśnij odrobinę podkładu na zewnętrzną stronę dłoni. Delikatnie "mocząc" pędzel w podkładzie nanieś kosmetyk miejscowo na całą twarz. Na koniec okrężnymi ruchami rozprowadź podkład na twarzy, aż do uzyskania naturalnego efektu.

 Ja stosuje się do zaleceń producenta, jednak rzadko spryskuje pędzel wodą - często po prostu zapominam a najczęstszej się zbyt spieszę, żeby nawet o tym pomyśleć. "Na sucho" sprawdzają równie dobrze jak na "mokro" - no może troszkę więcej podkładu wciągną, ale jak dla mnie to nie widzę dużej różnicy.

MYCIE:

Osobiście piorę pędzle po każdym użyciu i z tego powodu mam ich też kilka. łatwiej też jest je doprać zaraz po użyciu, zanim podkład na nich zaschnie.
Te pędzle czasem ciężko domyć "od wewnątrz" jednak w wyjątkowo ciężkich przypadkach (np. po zaschniętym Revlon ColorStay) korzystam z oliwki. Na co dzień pędzelki te piorę szamponem dla dzieci z Rossmana - Babydream.
Uwaga!
Pędzel H51 stracił zupełnie włosie, ponieważ myłam go w zbyt wysokiej temperaturze i używałam zwykłego mydła do rąk, a prócz tego nie dosuszałam go do końca i przez to dostała mi się wilgoć pod skuwkę i pewnie przez to puścił klej trzymające całe włosie w kupie.
Z opisanymi dzisiaj pędzlami nie mam takiego problemu, gdyż nauczyłam się o nie dbać w odpowiedni sposób.

GDZIE KUPIĆ:

Ja swoje pędzelki kupowałam po jednym co miesiąc lub dwa wraz z innymi kosmetykami czy akcesoriami z kilku sklepów internetowych m.in.: ladymakeup.pl, kosmetykomania.pl, a także na stornie makeupbox.pl (strona producenta)

A teraz zaprezentuje Wam poszczególne modele:

HAKURO H50s

Cena: ok 26 zł
Całkowita długość pędzla: 17 cm. 
Długość włosia: 2,2 cm., szerokość włosia ok. 2,8 cm.
 

HAKURO H50s
Mój ulubiony pędzel do podkładu. Posiadam 2 sztuki tego pędzla.
H50s to mniejsza wersja H50.

Jest niewielki, ale za to można precyzyjnie rozetrzeć podkład w skrzydełkach nosa czy pod oczami.
Jest super mięciutki i bardzo przyjemnie się go używa.
Nie zostawia smug.
Daje ładne, naturalne wykończenie.
Można nim precyzyjnie budować krycie.
Często używam go też do "wblendowania" korektora metodą stemplekową.
Nie pochłania tyle podkładu co jego większy brat H50.
Super radzi sobie zarówno z gęstymi jak i rzadkimi podkładami oraz kremami BB, a także podkładami mineralnymi.


 

  

HAKURO H50

Cena: ok 31 zł
Całkowita długość pędzla: 17 cm. 
Długość włosia: 3 cm.

HAKURO H50

Podobnie jak jego "mniejszy" brat H50s nie zostawia smug, jest super mięciutki i idealnie sprawdza się do podkładów płynnych  gęstych i rzadszych.
Daje wykończenie typu airbrush.
Najczęściej nakładam nim podkład metodą stemplowania.
Nadaje się również do pudru.
Używam go zazwyczaj kiedy się śpieszę i potrzebuje szybko nałożyć podkład.
Radzi też sobie przy skrzydełkach nosa, choć czasem trzeba się nagimnatyskować przy tym lub wklepać w tym miejscu podkład palcami.





 

 

 

 

HAKURO H52

Cena: ok. 35 zł
Całkowita długość pędzla: 16 cm. 
Długość włosia: 3,5 cm.

HAKURO H52


Pędzel typu "kulka", idealny do  podkładów o płynnej konsystencji, musów, kremowych podkładów oraz kosmetyków mineralnych.
Mój ulubiony pędzel do podkładów mineralnych.
Nie zostawia smug.
Stosuje go raczej metodą "rozcierania" niż stemplowania.
Daje naturalne wykończenie.
Jest bardzo zbity, więc nie pochłania za dużo podkładu.
Świetnie radzi sobie również z kremowymi bronzerami czy różami.
Pędzel wielofunkcyjny.

 

 

 

  

 

PORÓWNANIE 

Poniżej możecie zobaczyć jak prezentują się wszystkie pędzle i jak różnią się między sobą długością trzonka, włosia, gęstością włosia oraz kształtem.


Porównanie - od lewej: HAKURO H50s, H50, H52

PODSUMOWANIE

Wszystkie pędzelki bardzo lubię.
Każdy używam do troszkę innych celów, ale wszystkie idealnie się sprawują przy nakładaniu podkładów.

Gdybym miała wybrać tylko jeden z nich - wybrałabym H50s - nadaje się i do gęstych i rzadszych podkładów, jest precyzyjny i równie dobrze sprawdza się przy podkładach mineralnych. Na upartego można nim również nakładać puder, ale tu trzeba się trochę namachać, ze względu na jego niedużą średnicę.

Gorąco polecam!

OCENA KOŃCOWA: 10/10


Jak u Was spawują się te pędzle?

Może macie jakieś inne ulubione pędzle do podkładu, które mogłybyście mi polecić?


Pozdrawiam ciepło 
Alajla

niedziela, 10 marca 2013

Recenzja - Podkład Bourjois Healthy Mix

Bourjois Healthy Mix, Fond de Teint 

(Owocowy podkład rozświetlający)

Bourhois Healthy Mix

 Opis producenta:

70% więcej blasku w mgnieniu oka!*

100% pozytywnych reakcji na pierwszy podkład Bourjois podkreślający naturalny blask skóry. Owocowa terapia sprawia, że skóra jest nieskazitelnie gładka do 16 godzin*.
W skład owocowej terapii wchodzą:
- Morela – blask
- Melon – nawilżanie
- Jabłko – przeciwutleniacz
- Imbir – działanie tonizujące
Niezwykła formuła wtapia się w skórę i sprawia, że skóra jest idealnie gładka a obecność podkładu ledwie wyczuwalna.
Zalety:
- 8 godzinne nawilżanie
- Niezatykająca porów formuła
- Świetny wynik w testach dermatologicznych
Przetestowane specjalnie dla Ciebie:
- Niedoskonałości zostały zniwelowane – 89% ** respondentek
- Skóra odzyskała zdrowy blask – 74% ** respondentek
- Podkład nie zostawia śladów – 79% ** respondentek

* Opinia 21 kobiet przed i po zastosowaniu.
** Test przeprowadzony na 19 kobietach
*** Test instrumentalny przeprowadzony na 10 kobietach.

(Opis ze strony producenta)

Odcienie: Dostępny w 6 odcieniach

Cena: ok 55zł za 30ml

Podkład zakupiłam w promocji Rossmana - 40% na wszystkie produkty do makijażu w październiku czy listopadzie zeszłego roku za 36 zł.

MOJA OPINIA


Opakowanie: 

Plastikowa buteleczka z pompkę typu airless. Wygodne, higieniczne i dobrze dozuje ilość podkładu. Trochę mało elegancko wygląda (ze względu na plastik), ale za to jest poręczne i można go bez problemu brać w podróż.
Opakowanie Bourjois Healthy Mix
Opakowanie Bourjois Healthy Mix - opisy na opakowaniu

Kolor

Posiadam odcień 52
(mam w zapasie 53, ale obecnie jest dla mnie za ciemny, czeka na lato, gdyż nie chcę go jeszcze otwierać - odcień dobrałam w sklepie)
Kolor nie jest najjaśniejszy zaraz po wyciśnięciu z opakowania, jednak po roztarciu  staje się jaśniejszy i pięknie stapia się z cerą (jak widać na kolejnych zdjęciach).

Jest raczej dla osób, którym pasują ciepłe, żółte tony w podkładach.


Bourjois Healthy Mix - kolor 52

Konsystencja

Kremowa, w miarę lekka.Ładnie się stapia z cerą.
Bourjois Healthy Mix kolor 52, u góry: konsystencja, na dole: po lekkim roztarciu
 Efekt na skórze:
Lekko rozświetlona cera bez drobinek.
Lekko satynowe wykończenie. Cera wygląda na bardziej wypoczętą i zdrowszą.
Nie podkreśla suchych skórek.

Bourjois Healthy Mix kolor 52 po roztarciu

Krycie

Średnie.
Ładnie wyrównuje koloryt cery, zakrywa mniejsze zaczerwienienia i niewielkie wypryski. Z niczym większym sobie niestety nie radzi - korektor niezbędny.

Trwałość: 

Na mojej mieszanej cerze zanika po jakiś 5 h z nosa i brody, po 8 godzinach praktycznie już całkiem się ściera z całej twarzy.
Obietnica producenta, że będzie się trzymał 16h absolutnie nie potwierdza się.
Zaraz po nałożeniu trzeba dać mu jakieś 10 minut, żeby porządnie stopił się z cerą, gdyż przy jakimkolwiek dotknięciu twarzy mam odcisk palucha w tym miejscu. Jak się wchłonie i go odrobinę przypudruje jest już ok.
Dla mnie bezwzględnie wymaga przypudrowania.


Dla kogo:

Myślę, że podkład sprawdzi się u osób ze skórą suchą, normalną i może mieszaną, raczej bez większych problemów.
Nie polecam do cery tłustej - po prostu po 2h wam spłynie.

Podsumowanie:

Dla mnie idelany podkład na jesień i wiosnę, gdyż na zimę preferuję troszkę cięższe, o większym kryciu.
Bardzo go lubię, choć  nie zawsze moja cera się z nim dogaduje, ale cerę mam bardzo kapryśną i póki co nie znalazłam jeszcze żadnego podkładu płynnego, który by ją zadowalał w 100%. :D


Ocena końcowa: 9/10

PS- Wszystkie zdjęcia zrobione były w opcji Super Makro, więc powinny oddawać dokładnie wszystkie niezbędne detale.


Pozdrawiam

Alajla

sobota, 9 marca 2013

Organizacja kosmetyków

Witajcie kochani :)

Na początku chciałabym podzielić się z Wami moim zbiorem kosmetycznym i sposobem niedrogiej organizacji kosmetyków.
Z czasem pojawią się recenzje poszczególnych produktów oraz porównania wybranych kosmetyków.

Dziś chciałabym zacząć od organizacji kosmetyków kolorowych.

A więc zaczynajmy :)



Niestety ze względu na niewielkie rozmiary powierzchni mieszkalnej użyłam zwykłej komody, której 2 górne szuflady zagospodarowałam dla moich zbiorów :)
Moja "toaletka" prezentuje się następująco:


Moja "toaletka" + jej wnętrze


Na górze komody stoi lusterko z Revlonu. Z jednej strony jest normalne lustro a z drugiej powiększające - oba są podświetlane (3 stopnie jasności oświetlenia). Podświetlenie włącza się dotykowo.


Podświetlane lusterko Revlon
 Obok stoją moje pędzle w szklanych pojemnikach kupionych już dawno, dawno temu w sklepie "wszystko po 5 zł"wypełnione kamyczkami ozdobnymi :)

Kiedyś zamiast tych pojemniczków pędzle przechowywałam z szklankach po świeczkach z Biedronki (LaRisa) i tez się całkiem ładnie prezentowały.


Organizacja pędzli

Następnie organizator biurowy, w przepięknym kolorze,wykorzystany na przechowywanie moich ulubionych palet z cieniami (zakupiony z TKMaxx za jakieś 10 zł, ale w sklepach z wyposażeniem biurowym na pewno znajdą się podobne)


Organizacja palet z cieniami

I w kąciku kilka najczęściej używanych perfum i wód toaletowych:)

Kącik "zapachowy"

Przejdźmy do mojej ulubionej szuflady :)
Większość kolorówki zadomowiła się w drewnianym organizatorze na sztućce z Ikeii :):)


Organizacja większości kosmetyków (szuflada 1)

Po lewej znajduje się szklany pojemnik z kredkami do oczu i  eyelinerami.
Poniżej szklanka ze świeczki z Biedronki, w której trzymam aktualnie używane tusze do rzęs, żel do brwi, kredkę do brwi, kredki na linię wodną oraz zalotkę.
A w rogu, w kartoniku po kremie do twarzy, (niestety juz kolejna szklaneczka mi się nie zmieściła) trzymam swoje korektory.

Organizacja kredek, tuszy, korektorów

W środkowej części znalazły swoje miejsce produkty do twarzy.
W górnej części znajdują się moje pudry, podkłady mineralne, podkłady z kompakcie czy słoiczkach, bronzer Honolulu, roświetlacz z Elfa oraz paletka do brwi z Catrice.
W dolnej części znajduja się moje wszystkie róże, pozostałe bronzery oraz rozświetlacze. 

Po prawej stronie pojemnika umieściłam cienie w kremie, sprasowane pigmenty z Loreala, ulubione pigmenty z Kobo oraz wszystkie eyelinery w żelu.

Z prawej strony szuflady umieściłam swoje płynne podkłady, które akurat się wcisnęły w lukę między organizatorem na sztućce i końcem szuflady :)


Organizacja pudrów, bronzerów, róży, rozświetlaczy, cieni w kremie, eyelinerów z żelu i podkładów.

Z tyłu trzymam, w kartonowym pudełeczku po jakimś prezencie, szminki i błyszczyki, ułożone według firm i gam kolorystycznych :)


I w lewym górnym rogu szuflady trzymam moje pozostałe "paletki" z cieniami (moje pierwsze paletki wykonane własnoręcznie z opakowania po płycie DVD),  resztę pigmentów, podkład na lato i Pan Stick z Loreala.


Organizacja pomadek i błyszczyków oraz pozostałych palet i pigmentów

No i teraz czas na drugą szufladę, w której przechowuje głównie pozostałe cienie, perfumy, resztę pędzli i zapasy kosmetyków.


Organizacja pozostałych kosmetyków i perfum (szuflada 2)

W prawej części znów pojemnik na sztućce z Ikea tylko mniejszy. Tu trzymam cienie wypiekane, resztę cieni kremowych i mniejsze paletki cieni, zapasy kosmetyków (jak widać Honolulu zawsze mam w zapasie :)) i jakieś próbeczki.

W kolejnym szklanym pojemniku trzymam zapasy tuszy do rzęs, korektorów, żelu do brwi.
A w plastikowej doniczce z Pepco (jakieś 4 zł) pozostałe pędzle do makijażu.


Następnie z tyłu zapachy sezonowe i zapasy jeszcze nie otwartych perfum, wodę termalna do zwilżania pędzli do podkładu, mgiełki do ciała i kosmetyczkę (jeśli się spieszę to tylko łap cap za tą kosmetyczkę i mam wszystko na wyjście).



Organizacja mniejszych palet z cieniami, cieni wypiekanych i pozostałych cieni w kremie, zapasów kosmetyków, sztucznych rzęs, pozostałych zapachów


No to by było na tyle z kosmetyków kolorowych.

Moim zdaniem nie jest ich ani za mało, ani za dużo, gdyż używam wszystkich kosmetyków (oczywiście w zależności od pory roku, okazji lub potrzeb mojej cery). Choć nie powiem, że uwielbiam próbować nowe produkty i dość często zawartość tej szuflady się zmienia :)

Jeśli jakiś kosmetyk nie przypadnie mi do gustu od razu do odsprzedaję lub oddaje komuś komu mógłby się sprawdzić.


Mam nadzieję, że Wam się podobało i może podsunęłam jakiś pomysł na organizację Waszych kosmetyków.



Pozdrawiam cieplutko 

Alaja

Witajcie kochani!

Witam wszystkich na moim blogu :)


Po 3 latach od odkrycia blogów i vlogów makijażowych postanowiłam również podzielić się z Wami moimi refleksjami o pielęgnacji, makijażu i wizażu.

Na blogu będę recenzowała kosmetyki do makijażu, pielęgnacji, akcesoria i gadżey (szczotki, prostownice itp.), a także zamieszczę opisy poszczególnych sklepów tj. Rossman, Natura, SuperPharm i innych. Przedstawię Wam również niektóre sklepy internetowe, w których robiłam zakupy.
Opisze Wam dostępność produktów, zgodność z opisem, jakość obsługi oraz kilka słów o asortymencie.

Z czasem powstanie również dział moich "najlepszych z najlepszych" czyli o moich Kosmetykach Wszechczasów.

Prócz tego polecę Wam kilka ciekawych blogów, które odmieniły moje spojrzenie na makijaż i pielęgnację i mam nadzieję, że Wam również pomogą.

Mam nadzieję, że spodoba Wam się mój punkt widzenia na świat urody :)

Zapraszam serdecznie do lektury oraz komentowania i jeśli macie dla mnie jakieś rady z chęcią z nich skorzystam:)

Pozdrawiam Wam kochani :) 

Alajla